TikToka opanował nowy trend związany z podróżowaniem samolotem. Pasażerowie biorą udział w pewnego rodzaju wyzwaniu noszącego nazwę “teorii lotniska”. Polega ono na tym, że przybywają do wyznaczonych bramek na lotnisku 15 minut przed odlotem. Eksperci ostrzegają przed konsekwencjami nieudanej próby.
Linie lotnicze przeważnie zalecają, aby stawić się w porcie co najmniej 2-3 godziny przed lotem. Jednak wielu pasażerów ma dość czekania. Na TikToku pojawił się nowy trend “airport theory” (z ang. “teoria lotniska”). Wg jego założeń, wystarczy być zaledwie 15 minut wcześniej, by przejść kontrolę bezpieczeństwa i dotrzeć do bramek bez przeszkód.
"Obecnie jest 9:24, a moja odprawa rozpoczęła się cztery minuty temu. Jesteśmy teraz przy kontroli bezpieczeństwa, więc zobaczmy, jak szybko możemy przez to wszystko przejść" — informowała na wideo jedna z tiktokerek.
Dziewczyna postanowiła przetestować trend na lotnisku w Los Angeles. Test przeprowadzony przez pasażerkę zakończył się pomyślnie, ponieważ proces wejścia na pokład był opóźniony.
Nie wszyscy mieli jednak tyle samo szczęścia. Na TikToku nie brakuje nagrań z nieudaną próbą “teorii lotniska”.
Inny internauta udostępnił w mediach społecznościowych film podpisany: "Dla tych, którzy myślą o przetestowaniu teorii lotniska...". Zakończył wideo ujęciem pokazującym monitor nad bramką z hasłem: "Gate closed". Oznacza to, że przejście zostało zamknięte, a on spóźnił się na lot.
Gary Leff, ekspert branży turystycznej i autor bloga "View From the Wing", w rozmowie z FoxNews podkreślił, że pojawienie się 15 minut przed odlotem jest zbyt ryzykowne. Spóźnienie się na lot oznacza stratę pieniędzy.
Jak zauważył bloger, linie lotnicze i porty lotnicze podają bardzo konkretne wytyczne, ponieważ, nie chcą być obwiniane przez “przypadki odstające”, gdy ktoś spóźnia się na swój lot. Ponadto czerpią korzyści z obecności pasażerów, którzy są tam wcześniej - gotowi do podróży i wydają pieniądze w sklepach w strefie bezcłowej.