Heathrow wznawia działalność po pożarze. Co dalej z lotniskiem?

Lotnisko Heathrow wznowiło działalność. Zarządziło również dochodzenie w sprawie pożaru, który doprowadził do zamknięcia na prawie cały dzień jednego z największych i najbardziej ruchliwych portów lotniczych w Europie.

Pożar na Heathrow

W piątek, 21 marca, na lotnisku Heathrow doszło do pożaru w podstacji elektrycznej w Hayes, który doprowadził do poważnej awarii zasilania. Podstacja ta jest jedynym źródłem zasilania dla węzła lotniczego. Wynikiem pożaru było zamknięcie lotniska.

Skutki awarii

Pożar na Heathrow uniemożliwił podróż ponad 200 tys. pasażerów. Wpłynął także na transport ok. 4 tys. ton ładunków. Jak zaznaczyła Anita Mendiratta, ekspertka ds. lotnictwa, sytuacja ma wpływ na cały ekosystem lotniczy. W rezultacie awarii linie lotnicze takie jak British Airways Lufthansa i Ryanair odnotowały spadki akcji lotniczych.

Czy pożar mógł być skutkiem sabotażu?

Brytyjski ekspert ds. lotnictwa, Julian Bray, zapytany przez PAP, czy pożar mógł być aktem sabotażu, stwierdził, że jest zbyt wcześnie na takie oceny. Zauważył jednak, że podstacja w Hayes nie jest chroniona. Może to budzić spore obawy. Co więcej, brak alternatywnego źródła zasilania dla lotniska w Heathrow jest alarmujący.

Śledztwo dotyczące przyczyn pożaru prowadzi m.in. policyjny wydział ds. zwalczania terroryzmu, a sytuacja jest pod stałą obserwacją. Administracja portu lotniczego wdraża środki zapobiegawcze, aby uniknąć podobnych zdarzeń w przyszłości.

Heathrow jest już w pełni operacyjne

W sobotę, 22 marca rzecznik lotniska zapewnił, że Heathrow jest już "w pełni operacyjne". Aby zminimalizować skutki awarii, na terenie portu lotniczego umieszczono setki dodatkowych pracowników. Natomiast przewoźnikom umożliwiono dodanie kolejnych lotów, by obsłużyć około 10 tys. dodatkowych pasażerów.

Władze lotniska podkreślają także, że pasażerom zaleca się sprawdzenie statusu lotu u przewoźnika przed wyruszeniem w podróż.

Awaria zasilania prądu na lotnisku - czy pasażerom należy się odszkodowanie za lot?

Jeśli lot został opóźniony lub odwołany z powodu nadzwyczajnych okoliczności takich jak awaria zasilania na lotnisku, przewoźnik lotniczy nie ma obowiązku wypłaty odszkodowania. Jednak, aby uniknąć odpowiedzialności, musi wykazać, że nie tylko doszło do takiej sytuacji, ale także że podjął wszelkie możliwe działania, by zminimalizować jej skutki.

Po ustaniu problemu linia lotnicza ma obowiązek zapewnić pasażerowi jak najszybszy dostępny lot do celu podróży, nawet jeśli oznacza to skorzystanie z oferty innej linii. Jeśli przewoźnik nie zaproponował najbliższego możliwego lotu i opóźnienie wyniosło kilka dni, pasażer może mieć prawo do odszkodowania. Przewoźnik musi również zapewnić pasażerom opiekę – np. posiłki, napoje i zakwaterowanie.

“Sam brak zagwarantowania opieki w postaci posiłków czy zakwaterowania w hotelu nie przyznaje natomiast prawa do odszkodowania w kwocie 250/400/600 euro, ale uprawnia pasażera do żądania od przewoźnika lotniczego zwrotu wydatków z tym związanych.” - wyjaśnia David Janoszka, prawnik, specjalista w zakresie ochrony praw pasażerów.