Linie lotnicze Blue Air od dawna borykają się z problemami finansowymi. W związku z problemami ze spłatą zobowiązań, we wrześniu bieżącego roku władze spółki postanowiły chwilowo zawiesić działalność. W ostatnich dniach przewoźnik poinformował, że decyzja o zawieszeniu działalności zostaje przedłużona do 10 października. Z czego wynikają problemy Blue Air i czy inne linie lotnicze mogą na nich skorzystać? Odpowiadamy.
6 września 2022 r. rumuńskie linie lotnicze poinformowały o zawieszeniu w trybie natychmiastowym wszystkich operacji lotniczych. Dana decyzja była podyktowana trudnościami w pokryciu bieżących kosztów działalności. Konta Blue Air zostały bowiem zajęcie przez rumuńskie Ministerstwo Środowiska. Jest to bezpośrednią konsekwencją sporu pomiędzy rumuńskim przewoźnikiem, a Krajowym Urzędem Ochrony Konsumentów (ANPC).
14 lipca Krajowy Urząd Ochrony Konsumentów wydał wyrok, zgodnie z którym linie lotnicze Blue Air zostały zobowiązane do zapłaty kary w wysokości 2 mln Euro. Grzywna została nałożona w związku z anulowaniem w okresie od 30 kwietnia 2021 r. do 30 kwietnia 2022 r. ponad 11 tys. lotów i brakiem wypłaty poszkodowanym pasażerom środków finansowych, które ponieśli na zakup biletów.
To jednak nie koniec problemów rumuńskiego przewoźnika. ANPC zażądał, aby Blue Air wypłaciły pasażerom 13 mln Euro zarobionych za sprzedaż lotów, które w ciągu 10 dni zostały anulowane. Decyzja Krajowego Urzędu Ochrony Konsumentów spowodowała, że wszystkie rozmowy prowadzone przez Blue Air z potencjalnymi inwestorami musiały zostać natychmiastowo zawieszone i rumuńskie linie znalazły się w finansowych tarapatach. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie:
– Nieodpowiedzialne oświadczenia i działania przedstawiciela państwa rumuńskiego, a także gwałtowna decyzja o zablokowaniu wszystkich rachunków bankowych spółki wprowadziły Blue Air w niepożądaną sytuację. Ograniczy to naszą działalności w kolejnym okresie i nie ułatwi zakończenia analizy przez potencjalnych inwestorów. Wpłynie to na niechęć inwestorów do rozmów z nami.
W związku z trudnościami ze spłatą nałożonych kar, 6 września 2022 r. Blue Air poinformowało o czasowym wstrzymaniu działalności do 12 września 2022 r. W wyniku tej decyzji niemal 3 tys. pasażerów doświadczyło odwołanych lotów.
Jak możemy się domyślić, sytuacja rumuńskich linii lotniczych nadal nie uległa polepszeniu. Świadczyć o tym może najnowsza decyzja, zgodnie z którą Blue Air przedłuża zawieszenie działalności do 10 października. Równocześnie, jak możemy przeczytać w komunikacie, rumuński przewoźnik nie wyklucza kolejnego przedłużenia zawieszenia operacji. Wszystko będzie zależało od możliwości uregulowania przez niego wszystkich zaległości.
Blue Air są to tanie linie lotnicze, które zostały założone w 2004 r. w Rumunii. Zgodnie z danymi portalu ch-aviation.com, przewoźnik realizował połączenia w 21 krajach na 121 trasach do 75 miast. Po informacji o zawieszeniu działalności największe tanie linie, czyli Wizz Air i Ryanair wyraziły gotowość do przygotowania “taryf ratunkowych” dla pasażerów rumuńskiego przewoźnika. Również Polskie Linie Lotnicze LOT podkreślają swoją obecność w rumuńskich portach - w Bukareszcie i Klużu-Napoka.
Kto jednak ma realną szansę na przejęcie rumuńskiego rynku? Według ekspertów po zawieszeniu działalności przez Blue Air powstała jedynie niewielka nisza rynkowa, którą z pewnością w szybki sposób będą w stanie wypełnić najwięksi europejscy gracze - Wizz Air lub Ryanair. W związku z tym możemy spodziewać się, że to właśnie oni najwięcej skorzystają na problemach rumuńskiego przewoźnika.