Zgodnie ze słowami szefostwa Ryanaira i Wizz Aira nadchodzący sezon wakacyjny może wiązać się z licznymi utrudnieniami, które odbiją się na komforcie pasażerów. Powrót do zainteresowania transportem lotniczym po pandemii i liczne braki kadrowe mogą doprowadzić do chaosu na lotniskach, który dobrze znamy z 2022 r.
Michael O’Leary i Jozsef Varadi twierdzą, że sezon wakacyjny 2023 r. będzie czasem licznych wyzwań, z którymi będą musieli zmierzyć się przewoźnicy. Za główne przyczyny potencjalnych problemów na lotniskach uznają oni:
- fakt zamknięcia części przestrzeni powietrznej w Europie przez NATO,
- braki kadrowe w obsłudze lotnisk,
- niewystarczającą liczbę kontrolerów ruchu lotniczego.
Warto dodać, że problem ze strajkami kontrolerów już teraz dosięga francuskich pasażerów. Od 19 stycznia trwały tam bowiem protesty, które dziennie uziemiały 18-20 tys. podróżnych.
Zgodnie z danymi IATA w roku 2023 liczba podróżnych wybierających transport lotniczy ma wynieść ok. 4,2 mld osób. To o ponad pół miliarda więcej niż w roku ubiegłym. Oznacza to, że linie lotnicze powrócą do rentowności sprzed pandemii. Całkowity przychód prognozuje się na 438 mld EUR, co oznacza ponad 40 proc. wzrost w stosunku do 2021 roku.
Mimo bardzo optymistycznych prognoz, rok 2023 ma być również czasem drugiej fali bankructw. Pierwszymi przewoźnikami, którzy ogłosili bankructwo są Flyr i Flybe. Co więcej, w obliczu problemów, które mogą uniemożliwić pasażerom lotniczym dotarcie w wyznaczone miejsce na czas, wielu z nich może decydować się na wybór kolei lub własnego samochodu, zwłaszcza na krótszych dystansach.
Jeżeli Twój świąteczny lot zostanie odwołany bądź opóźniony z powodu strajku pracowników linii lotniczych, pamiętaj, że przysługuje Ci odszkodowanie! Aby móc się o nie ubiegać, wystarczy, że wypełnisz formularz zgłoszenia szkody lub klikniesz poniższy przycisk, a my zajmiemy się resztą. Możesz zyskać nawet do 600 Euro na osobę!